-
Notifications
You must be signed in to change notification settings - Fork 0
Commit
This commit does not belong to any branch on this repository, and may belong to a fork outside of the repository.
- Loading branch information
Showing
2 changed files
with
27 additions
and
0 deletions.
There are no files selected for viewing
This file contains bidirectional Unicode text that may be interpreted or compiled differently than what appears below. To review, open the file in an editor that reveals hidden Unicode characters.
Learn more about bidirectional Unicode characters
Original file line number | Diff line number | Diff line change |
---|---|---|
@@ -0,0 +1,26 @@ | ||
### Sesja 152 | ||
|
||
##### [Sesja 151](#sesja-151) [Sesja 153](#sesja-153) | ||
|
||
1. Pogaduszki w przysiółku | ||
- Docieramy do zajazdu "U Króla Olch". Wnętrze wygląda swojsko, ozdobione przydupniczkami, klamorami i przydasiami, w których spostrzegawczy gość łatwo dojrzy różnoraką broń improwizowaną. | ||
- Wita nas nieco zabandażowany Kristoff, przedstawia Róży i Bernardowi - Berniemu - Hoffmeierom. Są seniorami rodu, do którego należy większość okolicznych ziem, więc efektywnie rządzą osadą. Wszyscy wołają ich Babunią i Dziaduniem. | ||
- jakiś czas temu część psów - których niziołkowie używają jako wierzchowców - uciekła. Inne, mocno pogryzione, trzeba było odprawić na tamten świat. | ||
- ponad tydzień temu wysłali sześciu myśliwych z tuzinem psów w górę strumyka, do lasu. Od jakiegoś czasu uprawy tubylców zaczęły nawiedzać agresywne watahy dzików, z czym należało coś zrobić. Grupa do tej pory nie wróciła. | ||
- Wilhelm Hoffmeier z Rdestowej Łąki jest rodziną, jednak nie żyją w dobrych stosunkach | ||
- Ilana leczy z choroby jednego psa i byka | ||
- Kristoff decyduje się wyruszyć z nami - nie zamierza się włóczyć po całej północy, ale kilka dni by pomóc osadnikom go nie zbawi | ||
2. W górę potoku | ||
- Tego samego dnia udaje nam się wrócić do miejsca w którym pomogliśmy karawanie poprzedniego wieczora. Noc upływa nam raczej spokojnie, chociaż Ilana budzi się w nocy przez jakieś hałasy za oknem. Zdaje jej się że widzi przez chwilkę jakieś obserwujące ślepia w lesie, niepokoi się też pełnią księżyca. | ||
- Kolejnego dnia ruszamy w górę rzeczki, schodząc z traktu. W okolicy noclegu, tam, gdzie {druidka}Ilana coś widziała, zauważamy kilka nitek babiego lata. Kajetan wietrzy w sytuacji jakichś agentów Lwiogłowego Pająka, ale nie jest w stanie znaleźć nic więcej. | ||
- Brnąc w górę strumienia, zauważamy ślady niziołków. Napotykamy też płytko zakopane zwłoki dwóch koni, które ktoś zabił i albo płytko zakopał, albo porzucił, pozostawiając wątpliwą przyjemność oddziałowi myśliwych. Tak czy inaczej, ledwie zarzucone truchła szybko rozwlekli leśni padlinożercy. | ||
- Dalej mijamy inną grupę zwłok - co zaobserwowała sowa Kajetana. My sami podążamy dalej, unikając odoru śmierci - obserwacje przez magiczne szkiełko sugerują, że nie to truje leśny potok. | ||
- Docieramy do jeziorka, wyjątkowo nietypowego - wypływają z niego dwa strumienie. W samym zbiorniku znajdują się dwa zdezelowane wozy, a z ich zniszczonych bagaży coś rozpuszcza się w wodzie. | ||
- Gdy chcemy się zabrać za wyciągnięcie wozów, atakuje nas rozjuszony niedźwiedź, któremu jednak dajemy radę | ||
- W jednej ze skrzyń, pełnej potłuczonego, źle zabezpieczonego na drogę szkła, {elf}Kajetan znajduje resztkę symbolu sklepiku Mirny, Bukietu Brokilonu. Nie mówi o tym od razu towarzyszom, chcąc najpierw dowiedzieć się więcej, jednak spostrzegawcza Ilana zauważa że {czarodziej}Kajetan o czymś nie mówi, a zapytany - nie robi sekretów | ||
- Po przygotowaniu noclegu, Kajetan rozmawia z Mirną. Niewiele się dowiaduje - jakiś czas temu wysłała sześć skrzyń specyfiku który w dużych dawkach może powodować agresję i wzrost siły do Ravelinu, ponoć dla gladiatorów walczących na Arenie, jednak nie jest w stanie powiedzieć co klienci robią ze specyfikami które sprzedaje - kontroluje je zaledwie do drzwi swojego sklepiku. | ||
- Ilana znów budzi się w nocy, tym razem gwałtowniej. Ma wrażenie że coś namawia ją do otwarcia okna, a potem do wyjścia na zewnątrz, by zaczerpnąć oddechu. Drugą sugestię udaje jej się odrzucić, a chwilę później do jej pokoju zaczyna dobijać się czuwający {czarodziej}Kajetan, który zauważył otwierające się w zimny wieczór okno. | ||
- {dziewczyna}Ilana opowiada o jej własnym głosie sugerującym jej spacer, odbiciu w oknie które się do niej uśmiechało. {Elf}Kajetan zauważa przez swój kryształek jakąś postać, pojawiającą się i znikającą, to bliżej, to dalej od domku. | ||
- Kajetan każe asekurować się liną po czym wychodzi na zewnątrz by wybadać sytuację. Rzuca zaklecie wykrycia myśli, wyczuwając kogoś, kto nienawidzi Ilany, zdaje się ją winić za ukradzione życie, chce zemsty. {Czarodziej}Kajetan wypala w intruza potężnym zaklęciem, jednak nie trafia. Po raptownym odwrocie, decyduje się spróbować porozmawiać przez próg. Zjawa, o aparycji zawiniętej w całun Ilany z wypalonymi oczodołami, twierdzi, że nie da się wyrzucić byle kapłance, że tak łatwo jej nie uciekniemy, przyznaje, że nic nie zdziała do kolejnej pełni, ale zawsze będzie wiedziała, gdzie chowa się jej siostrzyczka, po czym odchodzi, zdając sobie sprawę że tej nocy nic nie wskóra. | ||
|
||
##### [Sesja 151](#sesja-151) [Sesja 153](#sesja-153) |
This file contains bidirectional Unicode text that may be interpreted or compiled differently than what appears below. To review, open the file in an editor that reveals hidden Unicode characters.
Learn more about bidirectional Unicode characters
Original file line number | Diff line number | Diff line change |
---|---|---|
|
@@ -162,3 +162,4 @@ | |
- [Sesja 149](#sesja-149) | ||
- [Sesja 150](#sesja-150) | ||
- [Sesja 151](#sesja-151) | ||
- [Sesja 152](#sesja-152) |