From 3b182a19b693413370f096206da01c3d47727397 Mon Sep 17 00:00:00 2001 From: exitutopia Date: Wed, 18 Oct 2023 12:34:32 +0200 Subject: [PATCH] fix typos --- sesja-147.md | 16 +++++++++------- sesja-148.md | 10 +++++----- sesja-150.md | 4 ++-- 3 files changed, 16 insertions(+), 14 deletions(-) diff --git a/sesja-147.md b/sesja-147.md index 25ba29c..37fe1dd 100644 --- a/sesja-147.md +++ b/sesja-147.md @@ -1,26 +1,28 @@ ### Sesja 147 + ##### [Sesja 146](#sesja-146) [Sesja 148](#sesja-148) + 1. Królowe i królowie dramatu z Wysp - Idziemy do portu poszukać plotek o latarni z Mosbergu, chcąc wybadać sprawę i zagrać przy okazji na nosie nadwornego maga. - Ilana męczy Kajtetana aby wysłał wiadomość do Leiva - zdaje się, że widziała drakkar noszący jego herb w porcie. {Elf}Kajetan niechętnie się godzi, w odpowiedzi słyszy głos zaprutego Drummonda zapraszającego nas na piwo "Dorybaka". Rzeczona speluna znajduje się ponoć (a jakże) w dzielnicy Małe Skellige. - Nabrzeże capi tu niewyobrażalnie rybami w różnym stopniu rozkładu. Na molo znajduje się budynek - może zniszczony drakkar ustawiony kilem do góry - który wydaje nam się być właściwym miejscem. Zdobią go najrozmaitsze rybackie utensylia oraz trofea - ogromne szczęki morskiej ryby o ostrych zębach jak piła. - Kristoff krzywi się rozpoznając symbole rodów nieprzyjaznych An Craite. Karczmarz - srogo wytatuowany, półnagi pirat patrzy na nas spode łba. Wygląda na to, że przybytek ten jest prowadzony przez i gości głównie klan Dimun. - - W ex-łajbie dostajemy zadziwiająco dobrego piwa jak na klasę przybytku. Leiv jest od dłuższego czasu upijany przez swoją załogę i przyjaciół, w tym Roegnera Czarnego, na intencję potomka, który ponoć jest już w drodze. - - {Druidka}Ilana swoimi sposobami doprowadza naszego znajomego do trzeźwości. Leiv nie bardzo chce opowiadać o Mosbergu przy wciętych towarzyszach, strzela tylko oczami w stronę Roegnera. Zaprasza nas na swój drakkar, by porozmawiać na osobności. + - W ex-łajbie dostajemy zadziwiająco dobrego piwa jak na klasę przybytku. Leiv jest od dłuższego czasu upijany przez swoją załogę i przyjaciół, w tym Roeggnera Czarnego, na intencję potomka, który ponoć jest już w drodze. + - {Druidka}Ilana swoimi sposobami doprowadza naszego znajomego do trzeźwości. Leiv nie bardzo chce opowiadać o Mosbergu przy wciętych towarzyszach, strzela tylko oczami w stronę Roeggnera. Zaprasza nas na swój drakkar, by porozmawiać na osobności. - W drzwiach mijamy się z Łezką. Ilana postanawia skorzystać z okazji i proponuje wieczerzę u Kajetana, łudząc nadzieję, że będzie mogła porozmawiać z obojgiem z dala od wścibskich uszu reszty piratów. - Na łodzi {Sroka}Leiv chowa jakieś mapy, gdy tylko wchodzimy do jego kapitańskiej kajuty. Kristoff chce wyjść, by poszanować naszą prywatność, mówimy mu jednak by został - jak podróżujemy w kupie to podróżujemy w kupie i nie mamy przed sobą tajemnic. - - Leiv bez ogródek wypala, że planują z Roegnerem usunąć Cerys z tronu. Jesteśmy osłupiali, a {podopieczny Myszowora}Kristoff zaczyna się robić czerwony i gorący. Ilana wyprowadza go by zaczerpnął świeżego powietrza i nie podpalił (przypadkiem lub całkiem celowo) łajby {Drummonda}Leiv. + - Leiv bez ogródek wypala, że planują z Roeggnerem usunąć Cerys z tronu. Jesteśmy osłupiali, a {podopieczny Myszowora}Kristoff zaczyna się robić czerwony i gorący. Ilana wyprowadza go by zaczerpnął świeżego powietrza i nie podpalił (przypadkiem lub całkiem celowo) łajby {Drummonda}Leiv. - Kajetan ustala, że któryś z wyspiarzy zawiezie nas na Mosberg, i zaprasza do siebie na kolację, by porozmawiać w przyjemniejszych warunkach. Leiv wskazuje mu dobrą miejscówkę na obóz - w dzielnicy ze świątyniami Freyji i Melitele, w zielonej okolicy z dala od smrodu ryb. - {Elf}Kajetan dołącza do towarzyszy, {druid}Kristoff trochę już ochłonął. Mówi, że na rychło schowanych mapach widział wyznaczony kurs na Smocze Kły. Uważa, że wyspiarze, których spotkaliśmy zatopili innych, o których rozbiciu od jakiegoś czasu słyszymy plotki. Z Ilaną ustalają, że wśród załogi na pewno była Reah - każą Kajetanowi wysłać wiadomość. Ten potwierdza - bardka-amatorka rozbiła się z ludźmi z Tuirseach na Smoczych Kłach, po kilku dniach zostali uratowani szalupami z Bremervoord. Jest zmęczona na tyle, że nie chce mówić wierszem, ale na uszczypliwość ma siłę. - Wyruszamy do zakątka, w którym stoi kilka świątyń i szpital. Kajetan pomaga z drobnymi naprawami w szpitalu - spotyka ciężko rannego woźnicę, który opowiada o stadzie stu z górą dzików, która stratowała jego karawanę z winem w drodze z Caelf do Vartburga - podczas gdy Ilana i Kristoff wypytują kapłanki o sytuację na Mosbergu. - Mąż jednej z kobiet pomagających przy świątyni stacjonował w latarni, ale od około tygodnia nie ma od niego żadnych wieści. - Po rozmowie z kapłankami {dziewczyna}Ilana wypala, że jej wybrankiem jest niedoszły zamachowiec na Cerys. {Druid}Kristoff przyjmuje wieści z kamienną twarzą, po czym oznajmia, że zamierza czym prędzej samotnie wyruszyć do Gors Velen, na korepetycje z kontroli ognia u Triss Merigold, miast bawić się z nami w poszukiwacza przygód. Ilana jest mocno zaszokowana jego reakcją i próbuje przemówić mu do rozsądku, na próżno. 2. Trochę stypy, trochę weseliska - - Wieczór spędzamy z Łezką, Leivem i Roegnerem w luksusowych progach Kajetana. Leiv jest pod wielkim wrażeniem. Wspomina, że Lars trochę go douczył z magii, potrafi na przykład wyczarować mgłę. + - Wieczór spędzamy z Łezką, Leivem i Roeggnerem w luksusowych progach Kajetana. Leiv jest pod wielkim wrażeniem. Wspomina, że Lars trochę go douczył z magii, potrafi na przykład wyczarować mgłę. - Żeglarze dyskutują cały wieczór z {druidką}Ilana o polityce Wysp, co prowokuje {wyspiarkę}Asliv i {elfa}Kajetan do samobanicji do kuchni - dyskusja nie tylko ich nie interesuje, ale jest im przykra. Ilana na wszelkie sposoby próbuje wyciągnąć z wyspiarzy kto jest ich tajemniczym zleceniodawcą i sponsorem. Mężczyźni z uporem trwają w swej konspiracji, którą psuje im Łezka. Dziewczyna w końcu nie wytrzymuje tej szarady i bezceremonialnie oznajmia, że pracują dla Svanrige, wyspiarza z rodu Tuirseach, syna króla Brana, następcy króla Eista, co to ich wszyscy na Wyspach znali, szanowali itp itd. - Z innych ciekawostek: - rody popierające Cerys: An Craite, An Hindar, brokvar; rody popierające Svanrige: Tuirseach, Drummond, Tordaroch, Dimun - - znajomi Roegnera pływający na Skellige: handlarz miodem z Novigradu (szwagier niejakiego Sukrusa) i kupiec Bertram Towler (ex handlarz niewolników) - - {Pirat}Roegner oferuje się, że może nas podrzucić w pobliże Mosbergu na swoim statku. Dalej, jeśli chcemy, możemy wypożyczyć za kaucją jego szalupę i w dwójkę powiosłować aż do brzegu. + - znajomi Roeggnera pływający na Skellige: handlarz miodem z Novigradu (szwagier niejakiego Sukrusa) i kupiec Bertram Towler (ex handlarz niewolników) + - {Pirat}Roeggner oferuje się, że może nas podrzucić w pobliże Mosbergu na swoim statku. Dalej, jeśli chcemy, możemy wypożyczyć za kaucją jego szalupę i w dwójkę powiosłować aż do brzegu. -##### [Sesja 146](#sesja-146) [Sesja 148](#sesja-148) \ No newline at end of file +##### [Sesja 146](#sesja-146) [Sesja 148](#sesja-148) diff --git a/sesja-148.md b/sesja-148.md index b3e2f14..12450d3 100644 --- a/sesja-148.md +++ b/sesja-148.md @@ -3,10 +3,10 @@ ##### [Sesja 147](#sesja-147) [Sesja 149](#sesja-149) 1. Przyspieszony kurs żeglugi - - Rano odprawiamy gości i decydujemy się skorzystać z oferty Roegnera względem podwózki do latarni. + - Rano odprawiamy gości i decydujemy się skorzystać z oferty Roeggnera względem podwózki do latarni. - Na progu znikającej włości Kajetana jakaś młodsza kapłanka Freyji przekazuje nam list od Kristoffa. Wyspiarz pisze, że trochę sobie przemyślał i chce się spotkać za kilka dni w Hirundum. Wspomina też, że wysłał już depeszę do Triss z prośbą o nauki. - - Z portu, na krypie Roegnera płyniemy na Mosberg. Po drodze przysłuchujemy się "ciekawym" plotkom na nasz temat, krążącym wśród pirackiej załogi. - - Statek Roegnera staje na kotwicy, a my lądujemy na wodzie w niewielkiej szalupie. Piraci będą na nas czekać przez kolejne 2 dni i świecić latarnie, byśmy trafili. + - Z portu, na krypie Roeggnera płyniemy na Mosberg. Po drodze przysłuchujemy się "ciekawym" plotkom na nasz temat, krążącym wśród pirackiej załogi. + - Statek Roeggnera staje na kotwicy, a my lądujemy na wodzie w niewielkiej szalupie. Piraci będą na nas czekać przez kolejne 2 dni i świecić latarnie, byśmy trafili. - Przy jednym z brzegów, z dala od mgły, widać sporo śniętych ryb. Wyspiarze zgodnie twierdzą, że to zły omen. - Wiosłowanie idzie nam nie najlepiej, subtelnie rzecz ujmując. {Mag}Kajetan rozprasza częściowo mgłę i odsłania widok na słynne Smocze Kły. - Mgła ma nieprzyjemny, kwasowy zapach, trochę jak palone włosy. Słyszymy skrzypienie, więc kierujemy się w stronę dźwięku. Wkrótce docieramy do opuszczonej łódki, nieco większej niż nasza, uwiązanej do skał. Z tego miejsca widać już masyw wyspy. Łajba obija się o kamienne schody prowadzące, niczym molo, w górę wyspy, po skarpie. @@ -29,7 +29,7 @@ - jeden z delfinów nagle zmienia się w piękną dziewoję i macha do niego, - delfiny są gonione przez jakieś drapieżniki, chyba rekiny, - mężczyzna czuje usilną potrzebę ruszenia na ratunek delfiniej piękności w opałach. - - Nie dowiadujemy się bezpośrednio niczego konkretnego, po za tym, że najwyraźniej jest jednym ze strażników, odpuszczamy więc dalsze przesłuchanie i udajemy się na spoczynek do wieży Kajetana. Veg zostaje zamknięty pod kluczem w osobnym pokoju. {Elf}Kajetan kontaktuje się z Roegnerem i informuje o postępach, na co pirat przestrzega nas przed syrenami. + - Nie dowiadujemy się bezpośrednio niczego konkretnego, po za tym, że najwyraźniej jest jednym ze strażników, odpuszczamy więc dalsze przesłuchanie i udajemy się na spoczynek do wieży Kajetana. Veg zostaje zamknięty pod kluczem w osobnym pokoju. {Elf}Kajetan kontaktuje się z Roeggnerem i informuje o postępach, na co pirat przestrzega nas przed syrenami. - W nocy Ilanie wydaje się, że coś słyszy. We śnie budzi się z nagłą potrzebą podejścia do okna. W zachodzącym słońcu widzi dwie grupy delfinów, lub innych dużych stworzeń morskich. Jedna z nich... macha. Druga grupa wygląda zdecydowanie mniej sympatycznie. Dziwną scenę przerywa uczucie chłodu i ból spowodowany czymś, co w mgnieniu oka rośnie jej w brzuchu i przegryza się na świat - chmara pająków. Nad ranem druidka budzi się zmęczona i jakby bez chęci do życia. 3. Gdyby ryby miały nogi @@ -53,7 +53,7 @@ - Wracamy do wieży, gdzie Kajetan przedłuża swoje zaklęcie. Veg gorączkuje, więc Ilana - na ile to możliwe - stabilizuje go. Zostawiamy go w bezpiecznym lokum {elfa}Kajetan i kontynuujemy poszukiwania. - Na progu zauważamy, że ryboludzie próbują się do nas podkraść i okrążyć, jest ich w sumie 5. Wracamy do środka, gdy tamci przeczesują okolicę. - - Kajetan po raz wtóry kontaktuje się z Roegnerem i opowiada co odkryliśmy. Pyta o syreny i ryboludzi - ci drudzy to ponoć legendarny lud głębin z Ys, ale jego zdaniem są raczej mitem. Gdy {mag}Kajetan jest zajęty rozmową, ryboludzie-mity włamują się do strażnicy i wynoszą zwłoki. Układają je w stos na przyniesionej sieci i zabierają "zawiniątko" ze sobą, kierując się na południową plażę. + - Kajetan po raz wtóry kontaktuje się z Roeggnerem i opowiada co odkryliśmy. Pyta o syreny i ryboludzi - ci drudzy to ponoć legendarny lud głębin z Ys, ale jego zdaniem są raczej mitem. Gdy {mag}Kajetan jest zajęty rozmową, ryboludzie-mity włamują się do strażnicy i wynoszą zwłoki. Układają je w stos na przyniesionej sieci i zabierają "zawiniątko" ze sobą, kierując się na południową plażę. - Zaalarmowany i rozeźlony tym faktem Kajetan niewiele (lub własciwie wcale nie) myśląc wypowiada im wojnę. ##### [Sesja 147](#sesja-147) [Sesja 149](#sesja-149) diff --git a/sesja-150.md b/sesja-150.md index 56405e6..9713f04 100644 --- a/sesja-150.md +++ b/sesja-150.md @@ -14,8 +14,8 @@ - sugeruje, że mogłaby pomóc {druidce}Ilana, ale dopiero jak odzyska siły - wyjawia, że mgła wokół wyspy to sprawka Vodanoy - to ich taktyka na polowanie w danej okolicy - Pożegnawszy tę trójkę, Ilana, Kajetan i Veg zabierają magiczną skrzynkę z piwnicznej jaskini pod latarnią i zaczynają dyskutować co zrobić z zwłokami pozostałych strażników, gdy mgła zaczyna gęstnieć i robi się niemal atramentowa. - - Uciekamy, zabierając ze sobą drugą łódkę. Roegner wciąż na nas czeka, wiosłujemy więc co sił. Siedząca przodem do wyspy Ilana zauważa jak z morza wynurza się coś na kształt olbrzymiego, kolczastego małża albo innej maszkary wielkości połowy Mosbergu. Z muszli na skałę zeskakują jakieś postaci, najpewniej posiłki ryboludzi. - - Przepychając się z rekinami, od których nagle zaroiło się w wodzie, docieramy do drakkaru {pirata}Roegner. Gdy ładujemy się na pokład, bestie usiłują zatopić szalupy. Kajetan częstuje je magiczną błyskawicą, robiąc piorunujące wrażenie na obmierzłych mu rybach. + - Uciekamy, zabierając ze sobą drugą łódkę. Roeggner wciąż na nas czeka, wiosłujemy więc co sił. Siedząca przodem do wyspy Ilana zauważa jak z morza wynurza się coś na kształt olbrzymiego, kolczastego małża albo innej maszkary wielkości połowy Mosbergu. Z muszli na skałę zeskakują jakieś postaci, najpewniej posiłki ryboludzi. + - Przepychając się z rekinami, od których nagle zaroiło się w wodzie, docieramy do drakkaru {pirata}Roeggner. Gdy ładujemy się na pokład, bestie usiłują zatopić szalupy. Kajetan częstuje je magiczną błyskawicą, robiąc piorunujące wrażenie na obmierzłych mu rybach. - W miarę jak płyniemy, widzimy sztorm zbliżający się od Północy. Szczęśliwie drakkar jest szybszy i tylko moczy nas deszcz. Podczas rejsu Kajetan żywiołowo opowiada załodze o Vodanoy. Słuchają z uwagą, choć nie wszystkiemu dają wiarę. Zbliża się wieczór, gdy wreszcie docieramy do portu. 2. Reorganizacja Cidaryjska - Wspólnie decydujemy, że Veg zostanie z nami do czasu spotkania z władzami i złożenia sprawozdania. Kajetan wybiera na nocleg ten sam przyświątynny zaułek, co ostatnio.