- Z igły widły
- Keira, poirytowana, zakrywa lampę, którą zostawił Bras. Mówi, że razem ze Stregoborem przyglądali się remontowi prowadzonemu przez Kajetana.
- {Czarodziejka}Keira opowiada:
- Dijkstra rozmawiał też z samą Radą Kapituły, która z jednej strony go nienawidzi, z drugiej - zdaje się zamierza kooperować
- propozycja Myrtona nie umknęła uwadze magów
- Myrton też budzi wątpliwości - buduje swoją organizację z magicznie uzdolnionych, podbierając uczniów Margaricie prowadzącej "zamiejscową" Aretuzę
- Margarita nie przepada za nim z osobistych powodów - wyciągnięto ją z więzienia Łowców Czarownic
- Filippa jest trzecią osobą, która nadmiernie mieszała w polityce po Vilgefortzu i Raffardzie Białym
- Istredd interesuje się archiwami i manuskryptami
- nasza sponsorka chce, żebyśmy zaciągnęli języka o księciu Folteście i artefaktach oraz metodach dywinacyjnych - porywacze na pewno będą się chcieli pozbyć bachora w zamian za coś, a tułając się możemy przypadkiem dowiedzieć się o czymś, co pomoże zlokalizować Filippę
- Dorregaray prowadzi śledztwo w sprawie zamachu na Cerys; rozmawiał z druidami z wysp, ale o szczegóły mamy go pytać sami
- niewykluczone, że w próbie usunięcia Cerys ze stołka maczał palce Nilfgaard, któremu na rękę byłoby pozbycie się ambitnej władczyni
- Risberg to cytadela wewnątrz Góry Cremora, w której przed laty Stucco i inni czarodzieje prowadzili badania nad krzyżówkami genetycznymi
- to wewnętrzna sprawa czarodziejów, którą nie dzielą się z postronnymi i niezaufanymi osobami
- śledztwo w sprawie rzezi okolicznych wiosek było prowadzone przez niejakiego Franza Torquel, konstabla z Gors Velen
- za sprawą jego raportu władze pociągnęły magów do odpowiedzialności i zamknęły placówkę badawczą Risberg
- jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś więcej, mamy złożyć mu wizytę w Gors Velen, gdzie podobno po wojnie przebywa na emeryturze
- poproszona, zostawia nam magiczną zabawkę - sześcian, który po aktywowaniu uniemożliwia magiczne podglądanie
- W czasie rozmowy o zamachu Skovik milknie, jedynie czerwieniejąc coraz bardziej ze złości. Miarka przebiera się, kiedy Keira wspomina o podejrzeniu udziału Nilfgaardu. {Wyspiarz}Skovik zrywa się wściekły i odchodzi.
- Po wyjściu Keiry Ilana próbuje uspokoić Skovika. Tłumaczy mu, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona i pyta, czy chce w to brnąć, czy raczej porzucić wątek i więcej do niego nie wracać.
- {Drummond}Skovik odpowiada, że nadal chce popłynąć na Wyspy, aby sprawdzić co z jego rodziną. Chętnie przystaje na pomysł wycieczki do Kerack, aby tam spotkać się z Leivem i być może porozmawiać z Roeggnerem Czarnym, którego uważa za swojego sprzymierzeńca w walce przeciwko Cerys.
- Plany i przygotowania
- Burzliwie omawiamy dalsze plany. Kajetan, czym zresztą mocno zaskakuje {druidkę}Ilana, zgadza się płynąć na Wyspy, jeżeli ona i Skovik wybiorą się z nim do Craag An poszperać w bibliotece.
- Zgadzamy się co do jednego - warto by odwiedzić Kerack, ale {elf}Kajetan nalega na użycie eksperymentalnego kręgu Radcliffa, przez który na samą tylko myśl o nieprzyjemnym doświadczeniu, Ilana i Skovik wzdrygają się z niechęcią. Para wolałaby podróż konno lub pieszo.
- Następnie Ilana i Skovik wychodzą zakupić rzeczy na podróż do {elfiej nekropolii}Craag An, zostawiając niedźwiadka pod opieką {druida}Finarrin.
- Finarrin serdecznie odradza wizytę w Craag An - ale jeśli i tak zamierzamy, lepiej wcześniej niż później, bo nekropolia, "wyrwana z zimowego snu, teraz zaledwie drzemie".
- Aurę przerwanego letargu poczuli nie tylko Eithne z Ivarem w {lesie}Brokilon, ale nawet {druid}Finarrin, a przebywał wtedy daleko, w Nastrogu.
- Kajetan kontaktuje się z Mozaik. Mobilny krąg teleportacyjny Radcliffa jest rzeczywiście niestabilny. {Adeptka}Mozaik wspomina, że chowańcy nim przesyłani widowiskowo eksplodują. Niezbyt dobrze ukrywa, że jej zdaniem jakiekolwiek eksperymenty to nie najlepszy pomysł, w związku z czym Kajetan decyduje się nie ładować w niepotrzebne problemy.
- Rozczarowany {mag}Kajetan oznajmia towarzyszom, że z teleportacji do Kerack nici, bo nie ma zamiaru ryzykować. Pozostaje nam więc podróż na nogach - końskich albo własnych.
- Kajetan, przełknąwszy z trudem obecność {niedźwiadka}Gebo sugeruje, by nie brać zwierzaka do Craag An, bo jeśli faktycznie coś się tam czai, może się to dla niego okazać wycieczką w jedną stronę.
- Finarrin oferuje, że przechowa Gebo w wiosce i podrzuci go do Kerack kiedy już tam dotrzemy. {Miś}Gebo jest wielce niepocieszony i z trudem daje się przekonać.
- Ilana odprowadza {druida}Finarrin i prosi, aby miał oko na {niedźwiadka}Gebo i nie pozwolił mu broić. Sugeruje, aby dla własnego bezpieczeństwa, jeśli to możliwe, podróżował do Kerack z Ivarem albo nawet i samemu {chłopakowi}Ivar powierzył odstawienie Gebo do miasta.
- Powrót maga
- Teleportujemy się do Craag An. Starożytny krąg jest nienaruszony, jednak pomieszczenie zmieniło się znacząco.
- Ściany pokryte są czarną sadzą, którą poprzednio widzieliśmy na zewnątrz, spękane, porośnięte korzeniami, na których żeruje coś na kształt jemioły.
- Chowaniec Kajetana dokonuje dalszej inspekcji:
- patrolujące zbroje zostały zniszczone przez korzenie
- na jednej z półek jest książka, która może mieć coś wspólnego z magią iluzji, jest jednak zbyt ciężka dla sówki
- czaszka w wieżyczce maga została zniszczona
- Decydujemy się odpocząć w schronieniu przywołanym przez {elfa}Kajetan. W czasie odpoczynku zdaje nam się, że ktoś nas przez chwilę obserwował.
- Po odpoczynku wychylamy nos z piwnicy. Zauważamy, że różne rzeczy są umorusane ciemnofioletowym sokiem, który kolorem kojarzy nam się z jagódkami rosnącymi na jemiole, a książka o iluzji zniknęła.
- Na regale, w którym znajdowała się interesująca {maga}Kajetan pozycja jest jakieś obklejone sokiem zawiniątko. Kajetan strąca je i rozwija w nadziei, że ktokolwiek tu grasuje, nie wyniósł książki daleko. Niestety bez powodzenia - w zawiniątku zorganizowanym ze szaty jednego z praelfów są tylko jakieś kawałki rupieci i błyskotek.
- Poddenerwowani obecnością nieproszonego gościa, udajemy się szybko sprawdzić wieżyczkę maga. Otwieramy drzwi, z których wysypuje się góra książek, przedmiotów, połamanych kawałków mebli - generalnie wszystko, co znajdowało się w magicznie powiększonym pomieszczeniu, które przez wieki zaczęło wracać do swoich prawdziwych rozmiarów.
- Podczas gdy {elf}Kajetan gorączkowo przerzuca fanty, Skovik i Ilana zauważają w klatce schodowej nieproszonego gościa. Gdy tylko ich wzrok opiera się na jego zniekształconej twarzy, odczuwają rozsadzający ból w czaszce i krwawo łzawią. Ostrzegają Kajetana, ten jednak niewiele mogąc zrobić po omacku, spogląda na potwora, by rzucić na niego zaklęcie - i pada nieprzytomny.